[Sylwester w no mer cy] Goth'n'Alter New Year's Eve 2006
Dobermann
CEO |
|
Attack
Non-active editor |
Writen at: 2006-01-02 14:38:39
poznań ogólnie opuszczał lokal po 7:00 rano :P
mnie także się podobało co prawda godziny 23:00-1:00 "wypadly mi" ze świadomości ale potem i przedtem było alles super gut no i udało mi się jednak seta EBM zapodać mimo obsuwy czasowej, spadku formy i zmian sprzetu ;) ------------------------------------------------ And That's What We're tryin' to do... We're Tryin' to Make Music TO PISS YOU OFF!
[PM]
|
agat
Registered |
Writen at: 2006-01-02 18:40:21
no mi tak srednio sie podobalo... po pierwsze nie czulo sie tego nastroju typowo sylwestrowego ale jako sama impreza to bylo calkiem milo...
ogolnie lokal srednio wypadl, za malo miejsca na parkiecie, za duzo ludzi i wszyscy sie o siebie ocierali...:P ------------------------------------------------ ============================================ mammy....can I go out and kill tonight?
[PM]
|
Rebelia
Registered |
Writen at: 2006-01-02 20:17:09
e tam, Agat marudzisz:P, bylo naprawde fajnie, a co do ocierania bardzo mi sie podobalo zwlaszcza gdy tą osoba byla kobieta:D, jedyne na co moge narzekac to ze troche daleko a tluc pociagiem mi sie nie chcialo za bardzo, wiec nastepnego poprosze w Poznaniu:-)
------------------------------------------------ Rebelia to bunt,i nie powiazywac tego z rodzajem zenskim bo nim nie jestem;]
[PM]
|
Dobermann
CEO |
|
ZodhiaK
Registered |
Writen at: 2006-01-02 20:45:05
no to ja moge już sie wypowiedzieć pozbierałem myśli, kawa na stole i komp ^ ^ a więc...sama podróż była naprawde męcząca zwłaszcza jak ktoś musiał wstać o 7 rano dojechac do posen i z posen do wawy a jeszcze w noc poprzedzającą wyjazd nie zmróżył oka :/ no ale warto było!! wawa spisała się bardzo dobrze, towarzycho dotrzymało, bity ostre i taneczne ekipa jak zawsze dała rade :D co do organizacji było generalnie okej...wysiadł prąd na jakiś czas ale w tym momencie odpoczywałem z zamkniętymi oczyma więc nawet mi sie podobało że jest cicho :PP hehe wybór piwka mały..drinki drogie ale spoko barman był... no i rzecz najważniejsza dwie sale co by nie było problemów kto co chce każdy mógł wybrać jaki rodzaj muzy mu pasi i chyba to jest najlepsze rozwiązanie dwie sale i jest spokój :) no nic..mam nadzieje że wszyscy dobrze sie bawili;) ale za rok koniecznie gdzieś w posen ;)
pozdro ------------------------------------------------ This form we live in is a fragile creation...this euphoric sensation is liquid separation...
[PM]
|
LeNa
Registered |
|
-mS-
Registered |
Writen at: 2006-01-03 18:35:25
Mialam okazje byc w Wiezycy i w NM jedej nocy i Wiezyca nawet w 1/10 nie umywa sie moim zdaniem do No Mercy. W NM jest przynajmniej atmosfera. Muzycznie i towarzysko NM tez sie spisalo. W obu salkach muzyczka zacna leciala. Dobrze, ze jak w jednej SUicide Commando to w drugiej Type o Negative, a nie Hocico. Generalnie jedna z lepiej zorganizowanych imprez, a prąd to i w Bolkowie wysiadl. Wiec mozna wybaczyc te kilkuminutowa cisze i ciemnosc...
Pozdro ------------------------------------------------ ________________________________ I'm XotoXic...
[PM]
|