Kącik narzekania
Attack
Non-active editor |
Writen at: 2006-03-02 18:05:33
kurna od 3 dni cos sie do mnie 'dobierało' co owocowało tym że byłem nerwowy i 'zdefokusowany' plus pare osób mogło mnie nielubić :P
no i mnie złapało tak że hej wyro mode on i to konkretnie :/ kac bez picia? to niesprawiedliwe! ------------------------------------------------ And That's What We're tryin' to do... We're Tryin' to Make Music TO PISS YOU OFF!
[PM]
|
DakKon
Registered |
Writen at: 2006-03-02 19:50:13
Quote - nie moge uzbierac na mieczyk ;P kliknac! o tu: http://s1.bitefight.pl/c.php?uid=35973 Zostałeś już dziś ugryziony tak wiec nie jestes zagrożony! :( ------------------------------------------------
[PM]
|
AgraX
Registered |
|
Selene
Non-active editor |
|
Selene
Non-active editor |
Writen at: 2006-03-26 10:17:37
Wiosna przyszła i tu nie mam nic do zarzucenia, ciesze sie ze w końcu z nieba pada deszcz zamiast śniegu i że mogłam nie narażając się na super ostre przejścia pójśc na impreze w spódniczce w końcu.
Jednak na tej samej imprezie - nomen omen imprezowo zajebista - dostałam co najmniej 120 powodów do tego, żeby więcej nie przychodzić ;) Dotychczas się wahałam, choć ograniczyłam kontakty a tojedno wydarzenie upewniło mnie w wielu rzeczach i postanowieniach. Smutne jest to, że idąc na impreze czułam się jakbym znalazła się w środku filmu "atak klonów" (ironic). Wiadomo, że kobiety to większosć na parkiecie i w pubie, ale odróżnić jedną od drugiej można jedynie po długosci tiulu i kolorze wstążeczki przy gorsecie. Gdyby stanęły jedna przy drugiej no to cóż.. zero oryginalności, ale nie chodzi tu o oryginalność raczej na brak polotu i to, że większość z nich czuje się indywidualna i oryginalna. Co raz rzadziej impreza służy dobrej zabawie: teraz to pójście do pubu w celu doprowadzenia się do, zaprezentowania nowego (nomen omen podobnego do poprzedniego) gorseciku oraz jeszcze bardziej wyzywającego makijażu. W celu stanięcia w gronie klonów i obgadywania kółka wzajemnej adoracji z naprzeciwka parkietu czym oczywiście owo kółko się odwdzięcza mistrzowsko... lata praktyki. Może zawsze tak było, jednak sądzę, że nie. Pamiętam imprezy kiedy szliśmy się bawić, śmiać, do każdego można było się odezwać bez narażania się na późniejsze obgadywanie. Wczoraj patrzyłam na ludzi, których znam z tamtych lat a którzy się tak bardzo zmienili, czasem aż do tego punktu, że patrząc Ci prosto w oczy.. starają się Ciebie nie poznać na siłe... To tyle narzekania ;) I tym optymistycznym akcentem składam życzenia miłego tygodnia :D ------------------------------------------------
[PM]
|
Vort
Non-active editor |
|
Foxy
Non-active editor |
Writen at: 2006-03-26 13:47:24
Quote - Wiadomo, że kobiety to większosć na parkiecie i w pubie, ale odróżnić jedną od drugiej można jedynie po długosci tiulu i kolorze wstążeczki przy gorsecie. Gdyby stanęły jedna przy drugiej no to cóż.. zero oryginalności, ale nie chodzi tu o oryginalność raczej na brak polotu i to, że większość z nich czuje się indywidualna i oryginalna. Dlatego wolę ubierać się jak mężczyzna ;) i wcale nie czuję się bardziej indywidualna czy oryginalna - co więcej wcale nie mam takich ambicji. Co do zmieniających się ludzi - też troszkę mam to gdzieś. Podstawa to ogromy dystans do samiego siebie i patrzenie również z dystansem na innych ludzi. A co oni sobie o mnie myślą, czy mówią - jest najmniej zajmującym mój umysł problemem. Jedno tylko mnie drażni - zaraźliwa jakoś ostatnio głupota i lenistwo wśród ludzi, których znam (a może znałam lub wydawało mi się, że znam?). ------------------------------------------------ ------------------------- F.Y.A.
[PM]
|
Vesper
Non-active editor |
|
Foxy
Non-active editor |
Writen at: 2006-03-27 09:57:25
No i kurna szkoda. Mi też bardzo.
Jeden z dużych plusów CP na ten rok nie wypalił. I jeszcze sobie ponarzekam na ogólna jakąś stagnację w moim jakże ostatnio przyziemnym życiu. fłe ------------------------------------------------ ------------------------- F.Y.A.
[PM]
|
Selene
Non-active editor |