a co Wy na to: http://patrz.pl/mp3/rammstein-pussy-scooter-rmx?
------------------------------------------------

Trzeba przyznać, że sklasyfikowanie grupy RAMMSTEIN jest chyba niemożliwe. Oni sami nie traktują się poważnie i w tym cała ich siła.
Jednocześnie są rozpoznawalni, nie powielają (no chyba, ze sami siebie. Jedni nazwą to wtórnością, inni zachowaniem własnego stylu. Pewien artysta - wprawdzie popowy,ale mający na swoim koncie najlepiej sprzedający się album wszech czasów - powiedział kiedyś: "skoro coś jest dobre, to po co to zmieniać?"), a fakt, że tworzą coś " z przymrużeniem oka" dodaje smaczku. Taki delikatny posmak słodyczy w pikantnym daniu.

Oczywiście, jak w przypadku każdego zespołu, który w swojej dyskografii ma więcej niż jedną płytę ;-), zdarzają się rzeczy lepsze i gorsze. Mnie osobiście najnowsze dzieło R+ podoba się bardzo. Może akurat potrzeba mi czegoś komercyjnego na wskroś, melodycznego z ciężkim zacięciem i może to właśnie jest to. Nie wiem. Wiem tylko, że odkąd mam "Liebe Is Fur Alle Da" słucham jej przynajmniej raz dziennie.
Popowe, kontrowersyjne tylko na pozór "Pussy", tytułowe, bardzo dobre muzycznie "Liebe...", rytmiczne "Ich Tu Dir Weh", niemieckie aż do granic "Waidmanns Heil" czy wreszcie genialne jak dla mnie "Fruhling in Paris" z cytatem, jakiego po tej grupie bym się nigdy nie spodziewała... to wszystko jest, jakby kwintesencją ich twórczości. Szczypta żartu, kontrowersji i zaskoczenia w prawie siedemdziesięciu minutach dobrej, ciężkiej, choć przecież nie pozbawionej melodii i wciąż bardzo przyswajalnej, muzyce.

Z utęsknieniem czekam na koncert w Arenie w Łodzi. Liczę na widowisko. Mam nadzieję, że się nie zawiodę...

...pzdr
siadeh_morgenstern_

------------------------------------------------
_________________________
"I Am The Damned,
I Am The Dead,
I Am The Agony
Inside The Dying Head..."

Trzeba przyznać R+, że to co odwalili przy promocji nowej płytki przeszło wszystkie moje oczekiwania... Ten kawałek kontrowersyjnej - jak cholera - SZTUKI po prostu wgniata w fotel. Który zespół czy projekt muzyczny miałby tyle siły by wypiąć się na swoją wytwórnię i robić swoje...? Jest to niestety związane z kasą jaką Rammstein zarabia. A zapewne kroją ją niezłą...

Dla mnie to esencja metalowej siły... No może Deicide to nie jest ale grają z kompletnym odjazdem a to się liczy...

Pozdr
Filip
------------------------------------------------

Dla mnie (niestety) R+ skończył się na "Rosenrot", które już było słabe i raczej już nic mnie nie przekona do zapoznania się z ich nowszymi produkcjami. A o promowaniu najnowszej płyty w stylu "wiele szumu o nic" nie wspomnę...
------------------------------------------------
Best Regards
Dobermann

No niestety od zespołu z wieloletnią obecnością na scenie trzeba oczekiwać więcej niż tylko "szokującego" teledysku czy ognia na koncercie. Przyznam że piromańskie upodobania R+ były fajne,show niezłe ale do czasu .Bo w końcu przede wszystkim mają nas przekonywać swoją muzą a tak jak już wspomniał Dober- z tym to już chyba nic się nie da zrobić :/
------------------------------------------------
"I am the Devil and I am here to do the devils work"

Fakt faktem starsze płyty Rammstein są o wiele lepsze niż to co prezentują teraz muzycznie. Muszę jednak przyznać, że "Liebe ist für alle da" nie jest aż tak kiepską płyta jak twierdzi większość. Nie da się ukryć, że panowie poszli bardziej w efekty i kontrowersję (mam tu na myśli teledysk do "Pussy") i planowali sporo zarobić na tym projekcie, ale jest na tej płycie kilka ciekawych kawałków (chociażby "Ich tut dir weh").
Mam spory sentyment do tego zespołu i pewnie dlatego z ciekawością sięgnęłam po najnowszą płytę.
Na koncercie w Łodzi udało mi się zdobyć świetne miejsce, załapałam się na oddzielny sektor pod samą sceną, więc nie tylko oglądałam, ale tez czułam cały koncert :) Ciepło ognia na twarzy, śmierdzącą pianę we włosach i konfetti klejące się wszędzie ;)
Tak, jeszcze nie raz się na nich wybiorę!
------------------------------------------------

Fanklub Feuerräder serdecznie zaprasza na After Party po pierwszym gdańskim koncercie. Jako, że impreza została zaplanowana zanim dowiedzieliśmy się o drugim koncercie, After Party potraktujemy też jako rozgrzewkę dla fanów wybierających się na wtorkowe widowisko.

W programie imprezy znajdzie się to, co każdy z nas lubi najbardziej - olbrzymie ilości dźwięków z pogranicza tanzmetalu, industrialu i electro, koncertową atmosferę i hektolitry złotego trunku dla ugaszenia pokoncertowego pragnienia. Muzyczną ucztę dla uszu zapewnią Diesel, Ryhu, a także gość specjalny.

Osoby, które na miejscu będą już w niedzielę i pragną wypełnić przedkoncertowy wieczór rozgrzewającymi dźwiękami, zapraszamy jednocześnie na Before Party.

Wstęp na jedną imprezę – 7 zł. Karnet na obie imprezy wynosi jedyne 10 zł.

Before Party
Klub Papryka, ul. Grunwaldzka 11, Sopot
13.11.2011, godz. 20
Jak trafić: http://g.co/maps/txvxd

After Party - 2 sceny
Klub Sfinks700, ul. Mamuszki 1, Sopot
14.11.2011, start po koncercie
Jak trafić: http://g.co/maps/mccyc


Więcej informacji na www.panzernacht.prv.pl i www.feuerrader.pl




------------------------------------------------